W dawnych czasach oryginalne gry można było kupić albo wysyłkowo, albo w sklepach komputerowych w większych miastach (ewentualnie na zamówienie). Standardową praktyką było kupowanie gier z fotkami na opakowaniu za równowartość obecnych 2 zł.
Tyle razy wałkuje się temat zmiany wszelkiego rodzaju haseł, a nadal jest z tym problem. Niestety sama złożoność haseł, ani częsta zmiana, może nie polepszać bezpieczeństwa, a często je pogarsza.
Tak, to był rok RODO. Przez RODO wiele się wydarzyło i w świecie IT ale też u mnie na warsztacie oraz życiu zawodowym. Z innych spraw to udało mi się założyć własną firmę, napisałem dwa teksty dla dobreprogramy.pl, na konwentach informatycznych mówiłem o bezpieczeństwie WordPressa i zbudowałem sprzętowy router/firewall w oparciu o złom netbookowy i system pfSense. Z postanowień zeszłorocznych nie zrealizowałem jednak nic.
Działy IT też mają święta i też potrafią tworzyć ozdoby świąteczne. O ile wpis świąteczny stał się tradycją mojego bloga, to od trzech lat wrzucam to co udało mi się stworzyć z części komputerowych w tematyce świąt.
Widziałem już upalone przełączniki sieciowe, punkty dostępowe czy płyty główne. Zwykle był to efekt wyładowań atmosferycznych ale w tym przypadku mogę tylko przypuszczać co spowodowało takie efekty.
Ten rok nie przestaje mnie zadziwiać. Powłokę bash można mieć w windowsie 10, Microsoft jako platynowy członek Linux Foundation uwalnia 60 tys. patentów by chronić społeczność open-source, a Linux przejmuje BSoD od okienek. Przynajmniej mi udało się do tego doprowadzić.
Uwielbiam historie, w których użytkownicy praktycznie niszczą swoje urządzenia i dziwią się, że serwis nie chciał im przyjąć reklamacji. Ta historia to dokładna odwrotność przytoczonej sytuacji.
Po kilku tygodniach testów przyszedł czas, aby w końcu router dostał obudowę i trafił do szafy 19”, gdzie jego miejsce.
To kolejne podejście do tematu Przebudowy sprzętu, który kiedyś służył do normalnej pracy, na zaawansowany router/firewall. Tym razem konstrukcja stosunkowo młoda, a przynajmniej w porównaniu do tego, co poprzednio miało pełnić tą funkcję.
Patrząc na moją aktywność na tej stronie, jak i w mediach społecznościowych, można by dojść do wniosku, że gdzieś przepadłem. Otóż nic bardziej mylnego. Jestem i żyję, a także (a może przede wszystkim) ciężko pracuję.