Plan aby głównym routerem było urządzenie z DD-WRT wypalił, ale częściowo. W ostatnich dniach zakończyło swój żywot urządzenie, które robiło za modem ADSL, więc aby zmniejszyć ilość urządzeń i poprawić zasięg WiFi postanowiłem zamontować nowy router TP-Link TD-W8961ND. Niestety nie obyło się bez kłopotów.
Zmiana czasu powoduje, że wydłużają się wieczory i jakoś tak zwykle mam, że w tym okresie częściej łapię za lutownicę i coś dłubię. W zasadzie eksperyment z matrycą uświadomił mi jak brakowało mi zapachu topionej kalafonii i uczucia, że robię coś nie wirtualnego.
Jakiś czas temu przeglądając otchłanie Internetu trafiłem na projekt gościa, który ze starych matryc z laptopów zrobił sobie oświetlacz, czy też lampę imitującą okno. Projekt fajny, prosty i mający coś z ekologii. No to czemu nie spróbować?
Najnowszy film Ridleja Scota “Marsjanin” znowu przenosi nas w kosmos i znowu pokazuje, że na świecie tylko jeden kraj może dokonywać rzeczy niemożliwych (oraz być napadanym przez obcych, ale to nie w tym dziele). Widzieliśmy to już wiele razy i pytanie jest takie: czy ten temat nam się już nie przejadł?
Od czasu do czasu ktoś do mnie dzwoni aby przedstawić mi ofertę i zawsze gdy słyszę, że rozmowa będzie rejestrowana odwdzięczam się tym samym. Ale teraz było inaczej bo pani przeszła od razu do ofensywy więc i ja nie poczuwałem się do obowiązku poinformowania jej o tym, że będę rejestrował rozmowę. A było warto.