1 września popełniłem wpis o tym czego i w jaki sposób szkoła ma zamiar uczyć na informatyce. Teraz napiszę czemu moje dziecko będzie miało słabą ocenę z tego przedmiotu, chociaż posługuje się komputerem bez problemów od kilku lat.
Kilka lat temu zrobiłem dla benchmark.pl mini recenzję sieciowego playera NMP-1000 firmy Qnap. Urządzenie łączyło w sobie kilka funkcji w tym bardzo prostego NAS’a. O ile jednak do udostępniania zasobów sieciowych jego funkcjonalność wystarczała, to z wydajnością i intuicyjnością nie miało to nic wspólnego. Jakiś czas później w moje ręce trafił NAS, ale firmy Synology i swoją intuicyjnością i mnogością funkcji po prostu mnie zachwycił. Z ceną było już gorzej.
Czasami się zastanawiam ile z oprogramowania komercyjnego i specjalistycznego, zostało napisane przez programistycznych amatorów. I nie chodzi mi o amatorów w sensie zapaleńców, programistycznych cudotwórców, co to nie przechodząc kursów, ani nie kończąc studiów potrafią kodować cuda. Tu chodzi o tych, co to niby coś potrafią, ale z myśleniem jest im nie po drodze. Oczywiście jest to ciąg dalszy przygód z oprogramowaniem, do którego musiałem się “włamać” o czym pisałem tutaj.
20 marca można było zaobserwować częściowe zaćmienie słońca. W tym celu wyposażyłem się w dyskietkę 5,25” celem obserwacji i robienia fotek. Na czerwono widać właśnie fotki przez dyskietkę, an zielono przesz szkło spawalnicze, a niebiesko przez kliszę rentgenowską.
Admin ma wiele problemów na głowie. Trzeba dbać o bezpieczeństwo, sprawność infrastruktury, pomagać userom (w granicach rozsądku) i wdrażać nowe rozwiązania. A co zrobić jak trzeba w starym i zapomnianych rozwiązaniach coś zmienić, aby dało się z nich korzystać? Można zwalić winę na brak dokumentacji i olać całą sprawę, można zamknąć sprawę stwierdzeniem, że coś jest tak stare, że nie da się obecnie z tego korzystać, można też podwinąć rękawy i zacząć rozbierać na czynniki pierwsze celem nauczenia się czegoś, co nigdy więcej nam nie będzie potrzebne do szczęścia.
Zastanawiałem się czy jubileuszowa, XXX część awarii na moim blogu, nie powinna być jakaś specjalna, albo czy opisywana awaria nie winna być czymś na miarę awarii w Czarnobylu. Może i powinna, ale nie będzie. O ile pamiętam to przed tym wpisem było kilka różnych awarii, jednak albo podobne już się tutaj pojawiały, albo były bardziej mikro awariami.