Menu Zamknij

GLPI ładnieje – przegląd najważniejszych zmian

Ostatnio podliczyłem i to już 10 lat od kiedy używam GLPI. Wszystko zaczęło się od Dragonia Magazine numer 36, gdzie po raz pierwszy przeczytałem o tym oprogramowaniu.  Wraz z jego rozwojem dodawane są nowe funkcje, zmienia się GUI, ułatwiono też sposób wdrożenia. Jednak GLPI w wersji 9.5 dodaje kilka rzeczy, o których warto wspomnieć.

Twórcy GLPI w bardzo fajny sposób podchodzą do rozwoju swojego projektu. Oczywiście mają wsparcie swoich userów w postaci wpisów na oficjalnym forum, ale równolegle wdrażają funkcje, które zdobyły popularność i uznanie w formie wtyczek. I tak w najnowszej linii mamy bardzo ładny ekran główny. Koniec z przeklikiwaniem się przez zwykłe informacje tekstowe. Teraz na dzień dobry witają nas kafelki z liczbami, wykresami i alertami.

Dodano także możliwość zarządzania samymi wtyczkami z poziomu GLPI poprzez “bazarek”.  Dostęp do niego jest po darmowej rejestracji (jakoś trzeba było wyciągnąć nasze dane), ale jest to zrobione w sposób mało inwazyjny. Oczywiście można pozostać przy klasycznym sposobie zarządzaniu wtyczkami i ten widok również został zmieniony na plus. 

Jedną z moich ulubionych funkcji jest zarządzanie szafami teletechnicznymi. Sama funkcja została dodana we wcześniejszym wydaniu ale warto o niej wspomnieć bo usprawniono kilka rzeczy. No i dużo łatwiej zarządza się z widoku rzeczywistego rozmieszczenia urządzeń niż z płaskiego spisu.

Dla mistrzów zarządzania “wpływem i relacjami” dodano narzędzie typu drag-n-drop. W prosty sposób możemy dodawać elementy, grupować je, dodawać strzałki zależności/przepływu i co nam się tylko podoba. A jak sobie już to ponanosimy to łatwiej pokazać osobom decydującym wąskie gardła bezpieczeństwa i ciągłości pracy. 

Z innych dodatków i usprawnień:

  • Zarządzanie projektami – tutaj GLPI umożliwiło użycia narzędzia/widoku “Kanban”;
  • Podszywanie się pod usera – osoby z uprawnieniami SuperAdmin mogą jednym kliknięciem przełączyć się w widok wybranej osoby w celu sprawdzenia uprawnień;
  • Własne CSS – jak ktoś lubi samodzielnie zmieniać wygląd;
  •  Pełna rozpiska na stronie GLPI.