Miałem pisać wcześniej, ale jakoś nie udało się uchwycić problemu na fotce. W sumie to druga karta graficzna z tym układem chłodzenia i szósta w ogóle jaka trafiła z tymi samymi objawami. Scenariusz jest zawsze ten sam. Słaby obieg powietrza powoduje przegrzanie karty w rezultacie lecą artefakty i kartę można spisać na straty. Tak też było w tym przypadku. Na fotce ładnie widać kompletnie zatkany radiator od strony wentylatora. To niestety efekt tego, że po pierwsze komputer stał na podłodze, zbierając z niej cały syf, po drugie konstrukcja układu chłodzenia powodowała "wąskie gardło" w postaci gęsto ułożonych żeberek radiatora. Podobnie się rzecz ma przy układach chłodzenia w laptopach i tam też trzeba tego pilnować bo się biedne urządzonko udusi. W tym aspekcie widać że komputer bez powietrza "żyć" nie potrafi.