Menu Zamknij

Teksty by Weronika

Jestem informatykiem. Ja o tym wiem, wy o tym wiecie, wiedzą o tym wszystkich, którzy mnie znają i wie o tym bardzo dobrze moja prawie 7 letnia latorośl. W nocy wszystkim się coś śniło i w kuchni było opowiadanie. Ja pamiętam że miałem jakiś sen, ale za nic nie mogłem sobie przypomnieć o czym. I tu Weronia przyszła z pomocą:
– Tato, a co tobie się śniło?
– Nie wiem. Nie pamiętam.
– Może śniłeś o komputerze?
– Nie, raczej nie o komputerze.
– To może o laptopie?
Padłem.
Fakt jest jednak taki że Weronia już od jakiegoś czasu stara mi się pomagać na warsztacie np. rozkręcając stare dyski twarde i bawiąc się potem wyciągniętymi z nich magnesami.
Inna sytuacja dziś w aucie. Tło jest takie, że jadąc gdzieś Weronia siedzi z przodu i w ramach zabaw samochodowych wskazuję jej auto, a ona mówi jaka to marka i model. Czasami coś pomyli, ale rano walnęła mistrzostwo:
– A to co za auto?
– … to .. chyba … Fiundai.
Czyli zrobiła pomieszanie Fiata i Hyundai'a.