Ktoś kiedyś powiedział, że żyjąc obecnie musimy być gotowi na ciągłe zmiany. Może tak jest, ale zaczynam zauważać, że w sferze komputerów (i nie tylko) coraz częściej łapie się na tym, że jestem przyzwyczajony do czegoś i za nic nie akceptuje inności. Przykład? Uwielbiam klawiatury klasyczne z dużym Enterem, normalnymi Shiftami, normalnym Backspac'em. Wszystko inne mi po prostu przeszkadza i wkurza. Człowiek nie wiem o tym do czasu, aż czegoś nie zmieni i ze zdziwieniem stwierdzi, że nie działa tak jak sobie to umyślił. To jest tak jak z kupowaniem nowych butów – nigdy nie będą tak wygodne jak te, w których weszliśmy do sklepu. Inny przykład to myszki optyczne. Pamiętam że pierwsze co o nich pomyślałem to, że są za lekkie. Powiedzmy w pracy to nie było problemu, ale zdziwiłem się jak w strzelaninach nie potrafiłem normalnie grać. No i efekt spierniczającego kursora bo powierzchnia jest nie taka jak trzeba. Kolejny przykład to monitory LCD. Oczywiście są cieńsze (w sensie rozmiarów), pobierają mniej prądu, ale nie ustawi się na nich dowolnej rozdzielczości bez łamania czcionek, nie da się na nie patrzeć z dowolnego kąta bez straty jasności (albo barw). Przez długi czas pracowałem na starym dobrym CRT choć nowy już był zamontowany.
Z jednej strony świat się zmienia, ale czy to znaczy, że my też musimy? Albo inaczej, czy musimy się godzić na wszystko co staje się normą?
Trochę to przewrotne pytanie ale nie bierze się znikąd. Lubię klasyczne rozwiązania ale też zdaję sobie sprawę z tego, że użytkując coraz nowocześniejsze urządzenia trzeba umieć je obsługiwać czyli uczyć się. Najlepszym przykładem braku wiedzy jest efekt jak to mówię "dużego obiektywu" w aparatach cyfrowych. Ludzie kupują takie mega maszyny, ale większość z nich ustawia tryb Auto i tak do końca życia aparatu. Zdjęcia wychodzą niebieskawe? Wina aparatu. Nie ostre? Wina aparatu. A wystarczy że ten sam aparat trafi do rąk choć trochę zorientowanego człowieka i normalnie jakby czary – wszystko działa. Identycznie jest z komputerami. Zgłoszenie że coś nie działa. Przychodzę i działa. Ot taka wiedza tajemna – dostępna dla wszystkich.