Menu Zamknij

W końcu coś pooglądałem – “Gabriel”

Oj dawno nie udało mi się czegoś pooglądać (może poza serialami ale i tak sporadycznie). Dorwałem film Gabriel i z opowiadań film mi się spodobał. Ot historia aniołów dobrych i złych walczących o przejęcie czyśćca. Lubię takie klimaty więc zabrałem się za oglądanie no i hmmm… Temat super czyli 5 za pomysł, sceneria też fajnie zrobiona, ale no właśnie cała reszta. Aktorzy może i nawet pasowali (Gabriel idealnie dobrany do roli) z tym, że sceny walk nie przemyślane i jakieś dziwne, efekty raczej mierne, dialogi jakieś drętwe. Podsumowanie: starali się jak mogli, a wyszło jak zawsze. Film nie był wysokobudżetowy (co widać niestety) ale można z tego było zrobić coś dobrego i niestety na pomyśle się skończyło. Szkoda że fajne tematy na film są tak miernie robione bo można dojść do wniosku że teraz robi się tylko albo filmy super brutalne (seria Piła), albo kolejne horrory, albo komedie romantyczne. Jakoś filmy z tematyki S-F, Fantasy, i podobne są traktowane po macoszemu. Qrcze tak dawno nie było już nowości na którą bym chętnie poszedł.