Owego dnia dopadało tyle śniegu, że wracając z zakupów ucieszyłem się widząc, że lokalna "łycha" odśnieża drogi gminne (a przy takiej mieszkam). Problem w tym, że "łycha" zapomniała chyba o mojej drodze co zaskutkowało dwoma rzeczami. Po pierwsze trzeba było wstać przed 5 rano aby te 30m drogi odśnieżyć, a po drugie nasmarowałem maila z zapytaniem co się stało, że ta droga została pominięta. Czemu nie zadzwoniłem? No bo po pierwsze było około 20 godziny, a po drugie nie znalazłem nigdzie na stronie informacji do kogo takie sprawy zgłaszać. Mail to nie droga papierowa, ale przynajmniej coś wysłałem.
Wczoraj (6 marca) otrzymałem odpowiedź.
No prawie miesiąc czekać na maila zwrotnego w takiej sprawie to chyba lekka przesada. Co się dowiedziałem? Kto jest odpowiedzialny (jaka instytucja) za odśnieżanie oraz, że dopilnują aby na przyszłość zostały dochowane standardy odśnieżania.
Zastanawiam się czy w innych sprawach ludzie otrzymują odpowiedzi po takim czasie.