Menu Zamknij

Czy to już czas na Linux’a do domu?

13mhnuZawsze gdy próbowałem przesiąść się z “okienek” na Linux’a problemem było odpalenie gier. Niby można było mieć dwa (a nawet więcej) systemy na jednej maszynie, ale bardziej chodziło o przejście na stałe na “pingwinka”. Od kiedy jednak jest Steam na Linux’a, a nawet Steam jako samoistna jego dystrybucja, coś się zmieniło – na lepsze.

 Może zabrzmi to trochę dziwnie ale od prawie roku w nic nie grałem. Nie to że nie miałem ochoty, ale zdecydowanie nie miałem czasu. Dodatkowo od kilku miesięcy nie mam pełnoprawnej warsztatowni (może o tym kiedyś napiszę) i dodatkowo postanowiłem poskładać nowy komputer, który będzie służył głównie moim córkom. Stary laptop nie nadaje się do gier i nawet z filmami na YouTube zaczyna mieć kłopoty więc przyszła pora na coś nowego. Nie chciałem jednak przeznaczać na nową maszynę za dużo pieniędzy więc dysk SSD poszedł z mojego starego komputera, który po likwidacji warsztatowni leżał i się kurzył.
Naszła mnie jednak taka myśl: a może postawić tam Linux’a? Oczywiście podstawowym problemem jest wybór dystrybucji, ale od jakiegoś czasu w pracy testujemy serwerową wersję Fedory i sprawdza się całkiem dobrze, więc wybór padł na desktopową wersję tej dystrybucji. Dawniej byłem fanem OpenSuse, Ubuntu BackTrack’a, ale nigdy nie zadomowiły się te dystrybucje na dłużej niż miesiąc. Powodem była kłopotliwa współpraca z kartami graficznymi oraz w zasadzie brak biblioteki gier. Aż do teraz.
O tym, że Steam jest na Linuxa słyszałem od jakiegoś czasu. Nawet pobrałem obraz tej dystrybucji, ale nie było mi dane jej uruchomić. Teraz jednak udało się zainstalować sterowniki do mojego GeForce 250GT no i właśnie klienta Steam’a. Zdziwiłem się, że widzę tam możliwą do instalacji grę Borderlands 2, na której spędziłem sporo godzin. Download, install i jest. Pierwsze wrażenie jest takie, że wszystko działa. Drugie jest takie, że niestety nie płynnie. Jak tylko ma się pojawić nowa animacja lub nowy kawałek terenu to zaczyna się klatkowanie. A przecież na na tym komputerze grałem wcześniej w BL2 bez problemu. Nie wiem co jest przyczyną takiego działania, ale i tak fajnie że taka gra odpala się na Linuchu.
Za czasów studenckich to było tylko w strefie marzeń.