Menu Zamknij

Odzyskiwanie danych ze starej strony

q33x6Co do zasady, możliwości admina są mocno ograniczone nie tyle przez kasę, co przez kłopoty komunikacyjne z użytkownikami. Bo aby prawidłowo pełnić swoje zadania trzeba by dopisać kolejne wymagane umiejętności w postaci telepatii lub wróżenia (dowolnie z kart, kuli czy fusów). Na szczęście czasami udaje się obejść bez tego.

Po zmianie pracy jednym z kluczowych zadań było postawienie nowej strony. Wcześniejsza była na jakimś autorskim i przestarzałym technologicznie CMS’ie, który dodatkowo miał częściowo wysypaną bazę danych. Mogło to mieć coś wspólnego z faktem, że login do bazy był dłuższy od hasła, ale może się mylę. Tak czy inaczej jedyne co działało to logowanie i edycja istniejących stron.
Z racji braku pieniędzy na zlecenie tego firmie i też faktu, że zacząłem mocno interesować się WordPressem padło na ten system. Co było możliwe do wyciągnięcia ze starej bazy zostało przeniesione do nowego systemu. Szybko okazało się, że po pierwsze jest tego bardzo mało (zniknęło kilka ważnych podstron), a po drugie to co dało się odzyskać było mocno przeterminowane. W zasadzie jedyne aktualne podstrony dotyczyły zamówień publicznych.
Chodzenie i proszenie się ludzi o przegląd i aktualizację zawartości podstron to był koszmar, ale w końcu się udało doprowadzić stronę do akceptowalnego minimum.
Aż do dzisiaj. Jedną ze stron, które zaginęły był bardzo szeroki opis historyczny wraz z informacjami inwestycyjnymi.  Co bardzo dziwne to strona była jedyną zachowaną wersją informacji, bo użytkownik nie miał materiału źródłowego ani w plikach na dysku, ani jako wiadomość mailowa, ani też w formie jakiś kopii.  Od razu padł zarzut o brak dopełnienia powinności jaką zapewne było zrobienie kopii danych za użytkownika. Brak kopii strony też było poruszane, ale z racji tego, że stronę zastałem w takim a nie innym stanie to jakoś udało się nie poruszać tego tematu więcej. No ale problem pozostał.

Rozwiązaniem było skorzystanie z serwisu Archive.org, który posiadał całkiem sporo “migawek” starej strony. W sumie udało się odtworzyć wszystkie informacje tam zawarte w wersji tekstowej (załączniki w postaci zdjęć, pdf’ow i zip’ów miałem wcześniej zrzucone). Tak więc użytkownik dostał linki do kolejnych migawek celem pobrania sobie wszystkiego co potrzebuje.

Pytanie tylko czego jeszcze się nie domyśliłem, że powinienem skopiować?