Mamy późny wieczór 28 marca i właśnie wróciłem z kina z „Kapitana Ameryka: Zimowy Żołnierz”.
Jakoś nie planowałem tego wyjazdu, ani też nie nakręcałem się za bardzo na ten film. Inaczej było z „The Avengers”, gdzie znałem na pamięć wszystkie trailery, a piosenkę z teledyskiem przesłuchiwałem wiele razy.Ponieważ jednak widziałem pierwszą część o dzielnym, amerykańskim żołnierzyku, co powstał z eksperymentu i stał się symbolem walki o wolność, to nie miałem oporów aby zobaczyć też część drugą.
Od pewnego czasu mam kilka kanałów na YT, które traktują o grach i do niedawna pokazywane tam były tytułu, z którymi raczej się nie identyfikuję. No ale to też dzięki tym kanałom zagrałem w Syrim’a czy Minecraft’a. Z racji jednak braku czasu granie zeszło na dalszy plan, ale robiąc jedno mogę zawsze przecież pooglądać coś na wspomnianym YT.
Spuchnięte kondensatory to nic nowego i w zasadzie była to częsta przypadłość płyt głównych mniej więcej pod procesory AthlonXP i P4. W zasadzie ten wpis by nawet nie powstał gdyby nie to jakiej płyty głównej to dotyczy. Jest to płyta firmy Soltek, która podobnie jak ABIT już nie istnieje. No ale płyta firmy, która nie istniej to również mało ciekawy temat. No ale to jest płyta w wersji Gold i kiedyś (nie wiem jak teraz) często można było trafić na płyty z ciekawym laminatem (złotym, srebrnym albo czerwonym) albo z napisami dotyczącymi limitowanej serii. Odnośnie samej awarii to nie opłacało się wymieniać kondziołków bo Athol XP 1,7 na obecne czasy to przeżytek i taniej wyszło wymienić całą płytę z dwurdzeniowym procesorem.