Menu Zamknij

Poniedziałkowe urwanie głowy (może część pierwsza?)

Tak wszyscy kochamy poniedziałki. I osoby uczące się i pracujące darzą ten dzień podobnym uczuciem. W niedzielę wieczorem jak zacząłem myśleć ile spraw będzie w poniedziałek do zrobienia to żałowałem że o tym pomyślałem: instalacja 2 komputerów z przeniesieniem danych i programów, przeniesienie i instalacja 2 drukarek, rekonfig kopii becpieczeństwa na kilkunastu stacjach, jakieś zaległe i bieżące raporty, inwentaryzacja tonerów. Do tego w piątek nie byłem w pracy ponieważ szkoliłem się z pewnego systemu, n który poszło około 58 000 000 zł (słownie: ponad pięćdziesiąt milionów złotych), w którym to zrobienie prostego formularza i jego publikacja wymaga brania bardzo silnych środków psychotropowych (albo brania tego samego co programiści jak to tworzyli). Oczywiście podczas szkolenia miałem kilka telefonów z pracy bo coś się dzieje, także poniedziałek zapowiadał się nader miodnie. Ale było coś optymistycznego pod tytułem dwóch paczek, czekających na mnie na biurku. Jedna od Patch&See z zawartością pokazaną na obrazku, a druga to smycze przesłane przez EA Games na LAN_Wars. Druga sprawa jest nieistotna dla tego opiszę pierwszą. Otóż Patch&See co jakiś czas robi akcje pod tytułem Free Samples, czyli darmówki. Tym razem zupełnie za darmo (bo były też rzeczy gdzie trzeba było opłacić transport) można było otrzymać paski do organizacji okablowania oraz kolorowe markery do oznaczania kabli (jak ktoś ma kable z specjalnymi wtykami). Mała rzecz, a cieszy.