Menu Zamknij

Odkrywamy artefakty dzięki kolejnemu GeForce’owi, czyli awarie komputerowe część XXIII

Ostatnio podczas audycji GeekCloud był poruszany temat zakupu sprzętu, a dokładniej czy sprzęty kupować używane czy nowe. Odpowiedzi było kilkanaście i dotyczyły rodzaju sprzętu jak i konkretnych firm czy technologii. Co do jednego prowadzący i słuchacze byli zgodni czyli do kwestii starszych laptopów z układami Nvidia. No ja bym do tego dorzucił też karty tej firmy montowane w komputerach stacjonarnych.
Dzisiaj na warsztat trafił sprzęt z uwaloną grafiką GeForce 9800GT. Objawy typowe czyli artefakty na ekranie już od momentu włączenia komputera. Ponieważ te karty padają po nawet lekkim "dogrzaniu" to stawiałem (i nie myliłem się) na zakurzony układ chłodzenia. Nie wiem czemu ale jakoś kart z podobnego okresu firmy ATI nie padają, a przynajmniej do mnie nie trafiła taka karta. Inna sprawa, że firma Zotac do karty firmowo podkręconej daje jednoslotowe chłodzenie, którego wylot kończy się złączami DVI. Wszystko to przyczyniło się do typowej awarii, której moim zdaniem można było uniknąć poprzez większe, albo bardziej otwarte chłodzenie lub poprzez dokładne czyszczenie komputera od czasu do czasu.