Menu Zamknij

Alert zabezpieczeń (# 4kHe8)!!!, czyli o próbie wyłudzenia danych

Czasami słyszy się o tym, że poprzez strony łudząco podobne do oryginalnych, próbuje się wyłudzać dane potrzebne do zalogowania. Słysząc te informacje podawane przez różne media można dojść do wniosku, że ktoś rzeczywiście takie dane podawał, czyli użytkownik był nieostrożny/nieświadomy. Ten sposób próby wyłudzenia stawia na skrajną nieuwagę użytkownika, ponieważ nie dość że jest wszystko tłumaczone przez automat to jeszcze dane podaje się na zwykłym formularzu z Google Docs.

Drogi użytkowniku konta e-mail
Ze wzgledu na ostatniej sladu przez naszego admina pracowników, zauwazylismy, ze rózne komputery zalogowaniu sie do poczty lektronicznej, i wielu hasel awarie byly obecne przed logowania. Dlatego Twój konto zostalo ograniczone.
Skorzystaj z portalu zarzadzania dla przywrócenia kontroli oraz kadra kierownicza. Wystarczy kliknac na link na ten e-mail natychmiast i wprowadz dane konta ponizej.
TUTAJ BYŁ LINK, KRÓEWGO OCZYWIŚCIE NIE PODAM
Uwaga: Tylko przywrócony konto nie zostanie zablokowane.
Dziekujemy za wspólprace.
Webmail Help Desk.
System Administrator

Czy da się na to nabrać kogoś? Uważam że tak, ponieważ (jak już pisałem) świadomość użytkowników bardzo często leży i kwiczy. Czy jest jeszcze jakiś inny powód? Tak – jest to przekonanie, że pewnie informatyk im to przesłał (a jak wiadomo informatycy często nie piszą ani nie mówią po polsku) i że trzeba na to wejść i wszystko wypełnić bez gadania. Z drugiej strony jak ktoś chce wyłudzać dane do kont pocztowych to mógłby się na tyle wysilić aby było to napisane chociaż "po naszemu", albo aby nie było to w narzędziu takim jak Google Docs. Pytanie: czy jak taki formularz jednak się sprawdzi to czy Google nie będzie odpowiedzialne za udostępnianie narzędzi pomocnych w wyłudzaniu danych?