Dawno nie było w kinie, a nie pamiętam abym był kiedykolwiek na filmie w dniu jego premiery. Udało się jednak z The Avengers. Ponieważ o kinie Helios w Opolu mam już wyrobione zdanie to wybraliśmy się do Nysy. Nie tak dawno kino to przeszło remont dzięki czemu siedzieliśmy w klimatyzowanej sali na bardzo wygodnych fotelach oglądając fil w 3D w tej samej technologii co w Opolu …. płacąc za bilet 18 zł a nie 27 + 2 zł (dopłata za użyczenie okularów). Kino w Nysie oczywiście nie dysponuje tyloma salami (tylko jedna), nie posiada numerowanych miejsc i drogiego popcornu. Ma też niestety wady. Nagłośnienie jest takie sobie (zwykłe kolumny) przez co zamiast fajnego dźwięku czasami jest dudnienie, ekran jest ewidentnie za mały do 3D i należało by siedzieć w pierwszych rzędach aby był efekt.
Co do samego filmu to kino zawaliło sprawę bo zamiast na wersję z zapisami trafiliśmy na wersję z dubbingiem. Jak ja nie cierpię dubbingu. Co do filmu …. wellll no nie jest to dla mnie film 10/10 nawet nie 7/10. Może inaczej. Ostatnie pół godziny jest na prawdę niesamowite. Bohaterowie są bohaterscy, źli dostają baty, walki są epickie i czasami bardzo śmieszne (sceny z Hulkiem powalają na kolana). Niestety początek filmu jest przewidywalny (poza oczywistym faktem ratowania ziemi przed najeźdźcami), czasami nie do końca zrozumiały, niektóre wątki niewytłumaczone, a działania naszych bohaterów zupełnie chybione (jeśli główny "zły" sam się wystawia to raczej trzeba być podejrzliwym, a nie brać go do głównej bazy). Generalnie fabuła nie była za szczęśliwe posklejana do kupy. Ja wiem że dla każdego herosa musiał być taki sam czas antenowy no ale jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Niektórzy bohaterowie mogli by w zasadzie wcale nie wystąpić i nic by się nie stało. Za to niektórzy bardzo miło zaskakują. Nie powiem o kogo chodzi ale głosy w tej kwestii są raczej zgodne. A ponieważ będzie część 2 to możliwe że zobaczymy jeszcze więcej bohaterów walczących ze złem i ze sobą.