Menu Zamknij

Weekend na becie D3

W końcu po tylu latach doczekamy się kolejnej odsłony Diablo. W ostatni weekend można było sobie pograć w ramach akcji Open Beta, a chętnych było tak wielu, że aż serwery w pewnej chwili powiedziały dość. No ale po to robi się takie rzeczy aby sprawdzić serwery (między innymi). No i cóż można powiedzieć o becie 3 części Diablo? No cóż. Podobnie jak druga część różniła się od pierwszej, ta i trzecia różni się od drugiej. Zmieniono mechanikę rozgrywki, uproszczono system rozwoju, uproszczono zarządzanie zdolnościami oraz atakami. No namieszano troszkę. W sieci pojawiły się również informacje że gra jest chyba za prosta. Mogę tylko potwierdzić ponieważ grając "Łowcą demonów" (czemu nie mogła zostać amazonka, albo jakaś "łotrzyca") zginąłem tylko raz i to przez czyste roztargnienie (bo jak się gra to się nie gada na Skype bo podejdzie banda potworków, a one nie rozumieją co to AFK). A jak się grało? No na pewno dość miodnie, ale wydaje mi się że gra za bardzo będzie Hack&Slash'erem a za mało RPG. Rozwój postaci jest tak wykastrowany, że odniosłem wrażenie jakby grę tworzono dla osób, które od D3 mają zacząć swoją przygodę z grami komputerowymi. Nosz ludzie, w D2 idąc na chmarę potworów można było sobie w trakcie walki zmieniać zdolności i ataki, a teraz mamy 4 (słownie: CZTERY) zdolności podmapowane pod klawisze 1-4 oraz 2 (słownie: DWA) ataki przypisane pod LPM i PPM. Zmiana ataków czy zdolności jest strasznie długa (przeładowanie), podobnie jak wypijanie "potionów". Serio? Wypicie "potiona" ma czas ładowania? Wiem co twórcy mieli na celu, ale skoro to tak długo trwa to po kiego grzyba z co drugiego monstra wypada fiolka, która trochę odnawia nasze zdrowie? To w końcu ma być bardziej realistycznie czy nie? Do tego o co chodzi z brakiem strzał czy sztyletów u mojej postaci. Zbieramy kuszę albo łuk i mamy niekończącą się amunicję? WTF?
Aby nie było że tylko marudzę to są też pewne smaczki i aspekty gry, które bardzo mi się spodobały, jak np. Cain (tak, staruszek nadal jest i nadal to ten sam głos), odgłosy wywalanych rzeczy (mała rzecz a cieszy), czy też ewidentne nawiązania do pierwszej i drugiej części gry. Nie mogę też narzekać na prędkość rozgrywki bo tutaj akurat jest dobrze.
Dobra, koniec narzekania, czas dać plusy dodatnie i ujemne:
+ oprawa dźwiękowa – tak ścieżka jak i odgłosy są bardzo dobre (może czasami tylko przeszkadzać zniekształcenie odgłosów w zależności od otoczenia);
+ trójwymiarowość w odniesieniu do potworów – w poprzedniej części potworki po prostu były w lokacji, lub co najwyżej wypełzały z jakiejś krypty (czasami z beczki), a teraz wychodzą ze szczelin, wpełzają na mosty, itp.;
+ walka otoczeniem – tego nie było że można na potworki spuścić żyrandol;
+ ciągłość postaci, miejsc i historii.

– nie można dowolnie rozwijać postaci;
– świecenie przedmiotów, które wypadły z potworów i lewitujące fiolki ze zdrowiem;
– grafika nie powala – to mój chyba największy zarzut ponieważ z jednej strony graficznie rewelacji nie ma a z drugiej strony licznik wskazuje 70-100 fps a płynności w ruchach postaci jakoś nie widziałem;
– przełączanie ataków – nie dośćże trwa to wieki to jeszcze nie znalazłem, klawisza, którym można to zrobić szybciej niż przez okienko Skills;
– brak amunicji – kusze/łuki po prostu mają taki wewnętrzny zasobniczek, albo amunicja jest energetyczna;
– skill runes – to już nawet nie trzeba zbierać run aby je aktywować w atakach?
– w plecaku włócznia i topór wojenny zajmują tyle samo miejsca co buty;
– czemu beczki nie wybuchają?

Oczywiście część minusów została przyznana ze względu na sentyment do poprzednich części (beczki), ale generalnie nie wiem czy podoba mi się kierunek zmian. Diablo zawsze był mroczny klimatycznie ze strasznymi potworami, a teraz coś zostało zmienione, że nie potrafię się bać potworzastych ani trochę.
Co innego zwykły pająk w Legend of Grimrock, ale o tym następnym razem.