Właśnie dostałem ofertę na nowe narzędzie do pisania pewnych dokumentów, które mają określoną strukturę. Problem w tym, że programów poprawnie wykonujących to zadanie jest w Polsce słownie 2. No i jedna z firm wypuszcza nową-lepszą wersję swojego edytora i dosłali mi cennik wraz z wymaganiami sprzętowymi. Zaznaczam, że edytor zapisuje tekst w postaci XML'a czyli czegoś co w zasadzie można klepać w notatniku. I teraz najlepsze. Wymagania systemowe to normalne czyli Windows 7, XP i Vista, .NET Framework 3.5 SP 1 ale wymagania sprzętowe zalecane to przesada: 4GB RAM, karta sieciowa 1Gbps i procesor Core 2 Duo albo Quad Core około 2GHz. Oczywiście minimalne wymagania są mniejsze: 2GB RAM, karta sieciowa 100Mbps i procesor około 1GHz. Problemem jest bardzo silne związanie się owej firmy z narzędziami M$ przez co jej edytor to nic innego jak Word w wersji 2007/2010 tylko, że baaardzo przypakowany. Ja wiem, że świat idzie do przodu i że trzeba mieć w miarę nowoczesny sprzęt, ale jak nasze państwo ma być oszczędne skoro do uruchomienia edytora tekstów musi co 2 lata wymieniać komputery. Strach pomyśleć co by było jakby ta firma robiła program który ma zastąpić Painta.