To nie jest tak, że mi się nie chce tylko normalnie nie mam czasu na pisanie. A ostatnio trochę się działo (i nadal się dzieje).
Po pierwsze mam w końcu laptopa. Oczywiście plany zakupu Toshiby Tecra A11 nie wyszły i trzeba było zakupić IBM'a (robionego przez Lenovo ale znaczek jest IBM) ThinkPad R51e. Nie jest to (jeszcze) demon prędkości ale mi starcza do pracy i do serfowania po sieci.
Po drugie remont wkroczył na tyle zaawansowaną fazę że muszę zlikwidować warsztat. Damn ale gratów się nazbierało. Część z tego poleci na allegro, a część pewnie tylko śmietnik zechce. Z ciekawostek to odnalazłem swoją pierwszą kartę muzyczną, za którą zapłaciłem całe 70 zł, a która tylko emulowała Sound Blastera 2.0 i czasami udało się jej obsłużyć Adliba. Odnalazłem też VooDoo 1, 2 i 3, oraz znalazły się obie karty NVidia obsługujące okulary do 3D. W sumie qpa sprzętu, który raczej nie zmieni właściciela :].
Po trzecie zmuszony zamieszczaniem elementów graficznych na pewnej stronie zabrałem się w końcu za szlifowanie Gimpa. Ostatnio w ogóle jakoś znowu zabrałem się za tematykę Linuxa i OpenSource. Na przykład u mnie w pracy uruchomiłem pierwszą stację z Linuxem OpenSUSE 11.2. Póki co pracują na niej stażyści ale pewne zmiany trzeba robić poprzez zainteresowanie innych nowością, a nie wpychaniem nowości na siłę.
Miałem plan na ten tydzień aby w pracy zrobić automatyczne system inwentaryzacji sprzętu i oprogramowania ale zostałem zakopany innymi zadaniami.