Wywiązałą się dzisiaj dyskusja związana z organizowanymi zawodami piłkarskimi w ten weekend. Jeden z pracowników zapytał się czemu nie jadę, a ja mu odpowiedziałem, że po prostu nie gram w piłkę nożną. Tutaj powstała dłuuuuuga pauza po czym dyskusja poszła w kirtunku, że przecież wszyscy muszą grać w piłkę nożną. Moje argumenty typu, że lubie i mogę grać w siatkówkę, kosza, lubię pływać zostały skwitowane przez innego pracownika: "bo wszyscy informatycy są lewi do sportu". Hmmm … nie przypominam sobie aby jakikolwiek sport był obowiązkowy w naszym kraju, ale oczywiście zgodzę się że "noga" wiedzie prym i ma miano (wg mnie zupełnie niesłusznie) "sportu narodowego". Przecież jest wiele dyscyplin, w których Polacy sprawdzają się o wiele lepiej, nie mówiąc już o e-sporcie (mistrzostwo świata w CS'a). Skąd u nas Polaków taka wrodzona niechęć do ludzi co nie kopali całymi dniami piłki za młodu (ja akurat strzelałem z łuku)?? Nie mam pojęcia. No nic widocznie to mój "informatyzm" sprowadza mnie na takie tory nieszablonowego podejścia do sportu.