Menu Zamknij

Made in Poland czyli o rodzimych grach słów kilka

Tak już jest, że my Polacy albo robimy coś wybitnego albo totalną szmirę. W odniesieniu do rozrywki serwowanej na blaszaka możemy się pochwalić choćby PainKiller'em. Niestety moje totalne niezrozumienie odnosi się do pozycji GTI Racing (na bazie Xpand Rally), która to samochodówka została dodana do ostatniego numeru CD-Action. Samo czasopismo kupuję raz lub dwa razy do roku dla jakiejś gry lub po prostu aby przeczytać coś innego niż manual do kolejnego programu. Wracając do gry to dawno się w nic nie ścigałem, a ta pozycja daje możliwość tuningowania autka czyli miodzio. No więc odpalam grę i mija kupę czasu zanim wskoczy jakieś napis, kolejna chwila i w końcu jest menu. Zaczynam klasycznie od ustawień ale w zasadzie nie było co zmieniać (1024×768 przy detalach na medium). Czas na granie więc wchdze do wyboru trasy i auta itp. daje dalej i włączam gre. Qrcze coś jest nie tak bo już dym z rur jakoś tak dziwnie klatkuje, a i wskazówka od obrotów jakby po czasie daje sygnał, że dodałem gazu. 3…2…1…START……Jezuuuuu ale klatkowanie, no czegoś takiego nie widziałem od czasów UnrealTournament na P233MMX z 32MB RAM i 4MB S3. Tragedia w wersji greckiej przy której Antygona to bajka dla małych dzieci. Zatrzymałem auto i przyglądam się grafice. No nie ma ani jakiegoś super BumpMapingi, anie szczegóły auta nie są jakieś masakryczne no więc o co chodzi?? Może mój komp nie daje rady?? Czas to sprawdzić i zainstalowałem NFS:U2. Ustawienia podobnie i START…..no nie przecież teraz to mam chyba ze 40 klatek na s.
Morał jest tylko jeden, że jednych stać na optymalizację kodu, a inni po prostu mają to gdzieś.