Kupując sprzęt komputerowy klasy serwer człowiek jest zwykle przyzwyczajony do pewnych standardów lub oczywistości. W firmach zagranicznych jest tak że jak coś pisze na stronie lub w dokumentacji to tak jest. W Polsce jak coś pisze to tylko pisze. Jak wybieram serwer to patrze nie tylko na procesor i pamięć (wynika z tego z czym ma sobie serwer radzić) ale także na inne aspekty jak wielkość (aby wlazł do szafy), podłączenie sieciowe, wyjście na monitor czy złącza klawiatura/mysz. Dla mnie jak mam coś na stronie i zostaje mi to jeszcze wysłane w PDF'ie to przyjmuje to za stan faktyczny. Niestety w Polsce tak nie jest i dopiero po otwarciu pudełka okazuje się, że płyta nie posiada złącz PS/2 (było w specyfikacji), a klawiatura i mysz z kompletu owe posiadają (w specyfikacji klawiatura powinna być USB). Można powiedzieć, że drobnostki ale jak ktoś posiada KVM tylko na PS/2, a nie USB to traci kolejny dzień albo i 2 na szukanie przejściówek. Wychodzi na to że w naszym kraju to tylko wódka i afery nam najlepiej wychodzą.