Kolejny projekt był połączeniem praktyki z teorią. Teoretycznie wszystko miało być proste, ale w praktyce trzeba było teorię mocno naginać aby była zrozumiała.
Pierwszą rzeczą jaka został wykonana to stojak z plastiku odzyskanego z ekranu LCD. Kilka minut z opalarką i skośny stojak gotowy.
Podczas przeszukiwania szuflad i szafek trafiłem na czerwony włącznik, który od razu spodobał się młodszej córce i postanowiła aby zamontować go do stojaka. Przy pomocy lutownicy powstał więc otwór i umieściłem w nim włącznik.
Dzisiaj wieczorem była chwilka i znowu przeszukane zostały szuflady i tym razem znaleźliśmy paski diodowe. Skoro są paski, włącznik i zasilacz 12V z poprzednich projektów, to robimy lampkę włączaną czerwonym włącznikiem. Jakoś tak pomyślałem sobie, że to całkiem niezły moment aby pokazać co to jest schemat ideowy i jak oznacza się źródło napięcia, wyłączniki i odbiorniki, w tym diody. Od razu zostałem skrytykowany za to, że “rysunek” nie przypomina tego co widzą. No to druga próba. Tutaj także poległem bo “przecież widać, że jest więcej drucików niż na rysunku“. Do trzech razy sztuka. Poniżej widać poskładany układ i “schemat ideowy” jeszcze w wersji drugiej.