Na stronie CD-Action zaciekawiła mnie informacja o tym, że ktoś przerobił kod gry "Prince o Persia" z Apple II na Commodore c64 i C128. W sumie fajnie, że komuś się chciało i że scena 8-bitowców nie umarła tylko, że autor tekstu na C64 i Apple II mówi per konsole. W pierwszej chwili pomyślałem "Dżizas, co za kret to pisał?". Komentarze pod wpisem były w podobnym tonie, a nawet do przesady gdy ktoś C64 nazwał PC'tem. Ale po chwili … wiem że C64 i C128 to pełnoprawne komputery, z tym że, przynajmniej w naszym kraju, były głównie wykorzystywane do gier i raczej niewiele osób zajmowało się programowaniem czy pracą biurową na tych maszynach. Taki człowiek piszący "News'a" oczywiście powinien sprawdzić co pisze na stronie tak poważnego (nie boję się użyć tego zwrotu względem Nich) czasopisma, ale jeśli tylko pamięta "mydelniczkę" to właśnie z gier. Czyli fachowo napisał bzdurę, ale w sumie napisał prawdę.