Kilka miesięcy temu przechadzając się Biedronką stanąłem jak wryty przy niepozornym pudełku z grami. Zwykle w marketach w takich miejscach są gry, o których albo nie słyszałem albo które są znane jako totalne gnioty. Tym razem było inaczej. Po pierwsze Painkiller: Czarna Edycja, po drugie Painkiller: Overdose, po trzecie Jade Empire. Wszystkie gry w śmiesznej cenie 9,99 zł za sztukę. W tym samym czasie w Empiku i kilku innych sklepach te tytuły były za ponad 20 zł. Od dzisiaj znowu w Biedronce, za śmieszne 9,99 będzie do nabycia Painkiller i Puzzle Quest: Challenge of Warlords. Pierwszy tytuł jest znany, a drugi to gra logiczna, która jest bardzo dobrym odstresowywaczem (zdobyła baaardzo wysokie noty w kilku czasopismach). Ktoś zapyta: po kiego kupować starego PK czy gierkę jakich wiele na Internecie? Odpowiadam: PK ze względu na multiplayer, a PQ przez to że gierki internetowe za szybko się kończą.
Także na zakupy gracze, na zakupy.