Co zajmuje 100MB, kosztuje 20 zł i daje tyle frajdy co dawne gry? To World of Goo.
W skrócie to ja bym to nazwał powrotem do starych dobrych gier gdzie nie wodotryski, a pomysły i grywalność były na pierszym miejscu. No qrcze ta gra na serio zajmuje tylko 100MB. Aby wytłumaczyć co to za typ gry trzeba by przytoczyć trzy stare tyły: Bridge Builder, The Incredible Machine i Lemmings. Nie jest to jednak jakiś mix tych gier, a jedynie zaczerpnięcie samej idei, pomysłu, a nie rozwiązań. Zasady są proste: doprowadź "gluty" do rurki. Na początku zadania sąproste i sprowadzająsiedo budowania mostów i wież. Potem sprawy się komplikują i czasami trzeba coś wybuchnąć, odepchać, przemieścić, podczepić, przeskoczyć …. oj możliwości jest qpe. Ponieważ gra posiada fabułę (wybuch śmiechu zupełnie nie na miejscu) nie będę zdradzał wszystkiego (są elementy Matrixa ale ciiii…). Warto mieć na półce i warto zagrać co będzie miłą odskocznią od odtwórczych gier ostatnich miesięcy.