Dawno nic nie pisałem, ale nie zapomniałem o moim blogu – o nie. Przez ostatni miesiąc byłem zawalony różnymi pracami domowymi, warsztatowymi, służbowymi i wszystkimi innym co można sobie wyobrazić.
Teraz do tematu. Pozbywając się kolejnych "nadmiarów" sprzętowych skierowałem się do garażu gdzie były 3 obudowy. Po wstępnych oględzinach desktop AT został nieruszony, MiDiTower ATX został odchodzony o zasilacz i była jeszcze jedna buda. Okazało się, że to kompletny komputer (no może bez HDD), więc czemu by nie spróbować go odpalić. Znalazłem gdzieś klawiaturkę na DIN5 i ognia i …. działa. Trochę głośno, bo wentylatory od jakiś 3 lat stały w bezruchu, ale sam fakt, że się odpalił mocno mnie zdziwił. Po otwarciu budy okazało się że:
1. Obudowa pomimo znaczka Optimusa to markowy Enlight (zasilacz też) przez co całość jest nimiłosiernie ciężka;
2. CPU to 166MHz MMX, ale starego typu to znaczy full ceramik;
3. Grafika to Permedia 2 firmy Creative Labs;
4. Płyta, co mnie zdziwiło, nie jest na chipsecie Intela, a na VIA.
No, odpala się i po wymianie wentyli jest w miarę cichy, ale przydało by się mieć jakiegoś DOS'a i udźwiękowić całość. Z pozostałych zapasów warsztatowych wynalazłem dwa HDD które wylądowały w "nowym" kompie i zacząłem szukać karty muzycznej. Trafiłem na SB16 i SB16 Vibra z tunerem radiowym, a nawet odnalazł się SB AWE 32. Po dłuższej chwili odnalazłem w końcu to czego szukałem: Gravis Ultra Sound. Nie będę tłumaczył czym była owa karta w "starych dobrych czasach", warto tylko zaznaczyć, że większość SCENY było pisane właśnie na GUS'y.
Całość dozbroiłem 64 MB EDO RAM i po kilku próbach udało się całość zestroić tak aby można było zagrać w DOOM'a.
Poczułem się znowu jak nastolatek, z moim pierwszym kompem. Po przetestowaniu kilku gierek odpaliłem program iplay do odgrywania muzyki. Hmmm to zdecydowanie nostalgia bo dla mnie MOD'y są tym czym dla melomana są płyty winylowe. Pamiętam czasy gdy nie było formatu MP3, a zdobywanie MOD'ów było na równi w zdobywaniu gier.
Jak będę miał chwilkę to porobie fotki "nowego" kompa.