Ostatnio pracuję na kompie z CPU AMD Duron 1 GHz, 512 MB RAM, HDD 60 GB i ze zintegrowaną grafiką SIS. Ani to wydajne, ani renomowane, ale dało się upchnąć do małej obudowy (muszę w końcu zrobić fotki), a że nie chciałem instalować XP'ka to mam openSuse 10.3 z KDE. Powiem tak, efektów 3D nie odpalę anie na tym nie pogram ale sam system działa płynnie i praca z kilkoma oknami wcale nie jest denerwująca.
Ostatnio też dostałem laptopa Toshiba L30-10W z poleceniem wyeksmitowania Viśty i zainstalowania XP'ka. Ponieważ na dysku zalegały jakieś dane musiałem najpierw wszysko zgrać przez co musiałem chwilkę popracować na Viście. Hmmm niby Celeron 1,7 GHz i 512 MB RAM a komp się zachowywał jak 386 z Win98 na pokładzie. Samo uruchomienie do stanu gdy mogłem otworzyć jakieś okienko to ładne parę minut, a zamknięcie systemu 2 min. 35 s (mierzone 3 razy). Ciężko mówić o pracy gdy otwarcie okienka to jak gra turowa ja kilkam-komp myśli-dostaję ramkę okienka-komp znowu myśli-dostaję całe okienko.
No nic eksmisja dokonana i XP śmiga ładnie i płynnie, tak więc gorące pozdrowienia dla panów z Mikromiękkich okienek.