Chyba wszyscy mamy jakieś oprogramowanie i narzędzia fizyczne, bez których nie umiemy prawidłowo funkcjonować. Mogą to być rzeczy naprawdę drobne jak choćby dysk USB czy duże jak Internet (w końcu uzależnienie piękna rzecz). Oto moja lista tych właśnie rzeczy:
- KVM (z ang. Keyboard Video Mouse) – przełącznik pozwalający do jednego zestawu klawiatura-monitor-mysz podłączyć 2 lub więcej komputerów. Od kiedy w firmie gdzie pracowałem miałem z tym do czynienia i od kiedy kupiłem sobie coś takiego do domu nie widze możliwości pracy inaczej. Oszczędność miejsca po prostu niesamowita i można spokojnie pracować na swoim kompie jak na drugim idzie np. instalacja systemu lub defragmentacja dysku. Są modele tańsze (ja mam taki za jakieś 60 zł) i droższe (zaczynające się od 140 zł) gdzie jest dodatkowo wejście i wyjście AUDIO i HUB USB. Od razu zaznacze że warto wydać trochę więcej pieniędzy aby nabyć sprzęt firmowy bo mogą się pojawić problemy z rozdzielczością obrazu lub będą powstawać zakłucenia obrazu (duszki).
- Total Commander – to oprogramowanie wywodzi się jeszcze z czasów DOS'a gdzie panował Norton Commander (i walący po oczach kolor niebieski) i DOS Navigator (małe z dużymi możliwościami). Dzięki temu programowai operacje na plikach i katalogach wykonuje się po prostu genialnie i można zapomnieć o paskudnym przeciąganiu katalogów w Explorerze Windows. Ostatnio widzę jednak, że młode pokolenie nie odnajduje się w układzie jaki daje TC bo nie znają struktury katalogowej swoich dysków i przez to mają straszny bajzel albo wszelkie instalacje idą na dysk C: a reszta partycji jest pusta.
- Opera – przeglądarka Internetowa i już. Oczywiście nie do końca bo można w niej odbierać i wysyłać pocztę, ściągać pliki torrentowe, organizować wygodnie zakładki, czytać kanały RSS, instalować Widgety, prowadzić rozmowy na IRC'u, zmienić skórki, ufff dużo tego. Jeśli dodać skróty klawiszowe, dzięki którym pracuje się bardzo szybko to mamy prawie idealne narzędzie. No właśnie prawie bo Opera ma problemy z niektórymi stronami WWW, z naciskiem na strony konfiguratorów urządzeń takich jak switche, routery, czy choćby panel administracyjny serwera UnrealTournament.
- Unreal Tournament '99 – ciżeko to nazwać narzędziem ale to moja pozycja obowiązkowa na moim dysku ze względu na grywalność i na aspekt odmózgowienia. Chodzi o to aby po pracy oderwać się od wszystkiego na choćby 10 min. Można przecież się przejść ktoś powie i pewnie ma rację ale i tak raz na jakiś czas zagranie w UT'ka poprawia mi humor.
Pominąłem takie oczywistości jak Internet czy dyski USB bo są to właśnie oczywistości i nie ma sensu się o nich rozpisywać (zroblili to lepsi odemnie). Ciekawe jakie są wasze ukochane narzędzia, programy i inne małe dziwności.