Menu Zamknij

Częściowo udany przeszczep dysku SSD

Po testach syntetycznych przyszedł czas na zaaplikowanie dysku SSD do naszego laptopa. O jakim sprzęcie jednak mówimy? Otóż jest to już leciwa kontrukcja:
CPU – Celeron M 440 @ 1,86 GHZ
RAM – 2GB DDR2
Chipset – intel 945GM
Co się stało po zamontowaniu dysku? Po pierwsze płyty CD z recoverem systemu nie chciały zadziałać. To znaczy zadziałały, ale w jakimś momencie instalacja była przerywana bo na dyskach brakowało jakiegoś pliku. Dyski te użyłem po raz pierwszy bo nie musiałem (na szczęście) nigdy sprawdzać jak działają. Skoro z Windowsem nie wyszło to postanowiłem zainstalować Ubuntu bo to ma być laptop dla stażystów/praktykantów no i Ubuntu miałem wypalonego pod ręką. Instalacja przeszła szybko, sprawnie i bez problemów. Po restarcie jednak doznałem przesunięcia czaso-przestrzennego. Wydawało mi się że albo przywróciłem lapka ze stanu uśpienia albo dostałem chwilowej utraty świadomości podczas której laptop wystartował. Kolejne restarty obaliły obie te tezy. Laptop startuje od wpisania hasła BIOS'u do załadowania ekranu z loginem i hasłem maksymalnie 10s (słownie: dziesięć sekund). Qrde w tyle to tablety z Androidem wstają. Jestem w szoku, a jak z niego wyjdę to zacznę się zastanawiać jak sobie kupić SSD aby przyspieszyć własny system.